Aranżacja wnętrz nie jest rzeczą łatwą, szczególnie, gdy w grę wchodzi mały użytkownik. W przypadku pomieszczeń dla dzieci możemy pozwolić sobie na więcej, jednak z łatwością można też pójść o krok za daleko i stracić umiar. W jakich odcieniach urządzić pokój naszej pociechy, aby stanowił dla niego przyjazną i atrakcyjną przestrzeń?
Wiek dziecka jest aspektem kluczowym, od którego należy zacząć rozważania na temat odpowiednich barw. Ich dobór warunkuje nie tylko kwestie wizualne, ale także prawidłowy rozwój. Przestrzeń dla niemowlaków i najmłodszych powinna opierać się na kontrastach, ponieważ wzrok na tym etapie życia dopiero się kształtuje i wybierając zróżnicowane zestawienia wspomagamy ten proces. Nie należy jednak przesadzić z ilością kolorów.
Wynikające z przesytu przebodźcowanie może niekorzystnie wpływać na młody organizm. Jeśli połączenie klasycznej czerni i bieli w tym przypadku nie przemawia do naszych gustów postawmy na jasne dominanty i ciemne dodatki jak poduszki do siedzenia na podłodze, które mogą być przydatne w przyszłości także w pozostałych pomieszczeniach.
Starszaki to już większe możliwości, jednak umiar nieustannie jest bardzo wskazany. Jeśli zależy nam na stonowanym charakterze wnętrza, wybierzmy kolory neutralne, jak beże czy szarości lub pastele. Będą one adekwatne dla każdego malucha bez względu na liczbę lat. Kolorowe mogą być wtedy duże pufy dla dzieci (ich różne wzory można zobaczyć na https://pufy.pl/16-pufy-dla-dzieci) będące funkcjonalnym i uniwersalnym gadżetem, pudełka na zabawki i inne elementy wyposażenia, które dodadzą radości i charakteru.
Popularna biel co prawda ulega zabrudzeniom w bardzo szybki sposób, jednak jest o tyle wdzięcznym kolorem, że łatwo ją odmalować i zespaja się z resztą palety. Na rynku dostępne są produkty zmywalne, jednak ich sprawdzalność nie zawsze jest stuprocentowa. Wiek wiąże się również z własnymi upodobaniami i opiniami. Wyposażenie całościowe pokoju w motyw z ulubionej bajki lub filmu nie jest dobrym rozwiązaniem ze względu na zmieniające się stale trendy, ale warto skonsultować z dzieckiem wizję wymarzonego kącika oraz barwy w nim dominującej i przedyskutować ostateczne rozwiązanie.
Czasy banalnego dziewczęcego różu i sztampowego chłopięcego błękitu, które przepełniały pokoje dziecięce, są już raczej za nami. Warto skupić się na dwóch maksymalnie trzech kolorach przewodnich przyjemnych i uspokajających, aby uzyskać spójne i atrakcyjne wnętrze.