Niewiedza i złe przygotowanie mogą sprawić, że przegramy nawet prostą sprawę w sądzie, narażając się na koszty procesowe. Środowisko prawne jest dość zawiłe i nawet absolutna pewność, że odszkodowanie się nam należy, nie zastąpi rzetelnej kwerendy. Jak zatem przygotować się do rozprawy o odszkodowanie?
Ubezpieczyciel często wypłaca za szkodę znacznie niższą kwotę od tej, jaką wyznaczyłby sąd, lub w ogóle uchyla się od jej przyznania. Dlatego wiele osób decyduje się pozwać ubezpieczalnię. Żeby sąd wszczął postępowanie, należy odpowiednio przygotować pozew. Powinna się w nim znaleźć informacja o kwocie, jaką życzymy sobie dostać wraz z uzasadnieniem. Do pozwu dołączamy wnioski dowodowe, a także wszelką zebraną w sprawie dokumentację, jak na przykład rachunki za leczenie czy historię choroby. Musimy jasno udowodnić, w jaki sposób i jakie ponieśliśmy straty oraz ile kosztować nas będzie (nie tylko materialnie) ich naprawienie.
Następnie dostaniemy odpowiedź ze strony strony pozywanej, o którą zwróci się sąd. W kolejnym kroku zostanie wyznaczony termin rozprawy. Podczas jej trwania nasze stanowisko powinien potwierdzić powołany świadek. Warto od samego momentu nastąpienia szkody rozglądać się za osobami, które były świadkami wydarzeń i mogą o nich zatwierdzić. Jeśli ucierpieliśmy na przykład w wypadku samochodowym, warto skontaktować się z kierowcami, którzy widzieli, jak do niego doszło. Może być to również osoba nam bliska. Przygotujmy się także na to, że sąd może chcieć, by przebadał nas biegły. Rozmowa z sądowym ekspertem nie powinna różnić się od zwykłego wywiadu z lekarzem.
Na koniec trzeba niestety uzbroić się w cierpliwość.
Zweryfikowanie dowodów i wyznaczenie rozprawy może trochę potrwać. Dobre przygotowanie pozwoli nam jednak przetrwać ten czas w pewności, że zrobiliśmy wszystko, by uzyskać satysfakcjonującą wypłatę ubezpieczenia.
Artykuł napisany we współpracy z Kancelarią Babiak, w której Adwokaci w odszkodowaniach się specjalizują.
Szukasz Adwokata w sprawie zachowku? Sprawdź ofertę Kancelarii Babiak.